poniedziałek, 25 czerwca 2012

Usuwanie skutków gradobicia

Obserwowane ostatnio załamanie pogody pustoszy nie tylko strefy kibica, ale także nasze drogi. Grad utrudnia jazdę, ale szkodzi także karoserii naszych aut. Wizja rozległych prac lakierniczych, wymiany elementów nadwozia lub wstawiania nowego dachu spędza sens z powiek niejednemu kierowcy. Można to jednak załatwić inaczej. Naprawami typu SMART w salonach S-PLUS.


Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, mimo że bez polskiej reprezentacji, trwają nadal, a najważniejsze mecze wciąż przed nami. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisuje. Strefy kibiców wyludniają się, podobnie jak nasze drogi. Ostatnie dni upłynęły pod znakiem błysków, grzmotów, wichur i… gradu – szczególnie zagrażającego bezpieczeństwu na drogach i wyglądowi aut.

Grad nie tylko utrudnia jazdę, ale może poważnie zaszkodzić karoserii naszych samochodów. Efekt załamania pogodowego? Rozległe prace lakiernicze, wymiany elementów nadwozia, a nawet wstawianie nowego dachu.  – Jeszcze do niedawna szkody spowodowane przez grad wiązały się dla kierowców ze znaczną utratą wartości pojazdu, wysokimi kosztami oraz długim czasem naprawy – przyznaje Tomasz Jezierski, Dyrektor Zarządzający Sieci S-PLUS Sp. z o.o. – Chcąc wyjść naprzeciw takim sytuacjom, stworzyliśmy nowatorską usługę usuwania skutków gradobicia. Szybką, bez demontażu elementów uszkodzonych oraz łagodną dla portfeli kierowców.

Specjaliści z salonów S-PLUS wgniecenia będące efektem gradobicia usuwają bez konieczności lakierowania. Metoda ta polega na użyciu metalowych dźwigni, którymi wgniecenie delikatnie wypychanie jest od wewnątrz elementu.  - Jest to metoda wymagająca precyzji i doświadczenia nabytego przez nieustanne ćwiczenia. W miejscach niedostępnych od wewnątrz (wzmocnienia, profile zamknięte) stosuje się metodę pullingu – zauważa Tomasz Jezierski, Dyrektor Zarządzający Sieci S-PLUS Sp. z o.o.

Charakterystyczną cechą omawianej metody jest to, że wgniecenia po gradobiciu usuwane są od zewnątrz poprzez wyciąganie przyklejanych do lakieru plastikowych uchwytów. Efekty są rewelacyjne dla karoserii, która pozostaje nienaruszona  i dla właściciela auta, którego portfel również nie zostaje nadwyrężony. Jak to się dzieje? Oryginalna powierzchnia lakieru jest nietknięta, gdyż wgniecenia po gradobiciu są wypychane od środka. Naprawy dokonuje się bez konieczności demontażu elementów, co przyspiesza czas naprawy, a także obniża jej ostateczny koszt nawet do 60 proc. - Każda ingerencja lakiernicza obniża wartość auta, a usunięcie oryginalnej powłoki lakierniczej niesie ze sobą ryzyko naruszenia fabrycznej powłoki antykorozyjnej. Przy usługach S-PLUS nie ma tych problemów. Jest to niezwykle istotne w przypadku sprzedaży auta szczególnie w czasach wszechobecnych czujników grubości lakieru – zauważa Tomasz Jezierski, Dyrektor Zarządzający Sieci S-PLUS Sp. z o.o.
Warto dodać, że technologie szybkich napraw S-PLUS są uznawane przez firmy ubezpieczeniowe. Firma S-PLUS współpracuje z czołowymi ubezpieczycielami, uczestnicząc w akcjach likwidacji szkód na terenach dotkniętych gradobiciem.

Usługa usuwania skutków gradobicia dostępna jest w sieciach salonów S-PLUS. W Polsce aktualnie są 22 salony świadczące profesjonalne usługi napraw typy SMART Repair oraz Auto Detailing. Do końca roku 2012 planowane jest otwarcie kolejnych placówek. Nowatorskie usługi typu SMART znajdują coraz większe zainteresowanie wśród przedstawicieli branży motoryzacyjnej, pasjonatów oraz użytkowników pojazdów każdego typu.

źródło: S-Plus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz