czwartek, 9 sierpnia 2012

Rewolucyjne zmiany w tankowaniu LPG

Nadciąga rewolucja w sposobie tankowania aut na gaz. Dzięki temu to paliwo może stanieć. Nawet o 10 groszy na litrze. Niestety jest duża szansa, że zanim zaczniemy oszczędzać, czekają nas spore wydatki.


Jak powiedział Marcin Szponder z Polskiej Organizacji Handlu Naftowego - Po latach walki, wreszcie w Polsce został zrobiony "krok ku normalności" w tej kwestii. Jego zdaniem, nie można jeszcze mówić o sukcesie, bo ten będzie wtedy, gdy ministrowie obu resortów podpiszą odpowiednie przepisy. Ale - jak tłumaczy Szponder - jest to dobry kierunek.

Eksperci szacują, że na dopuszczeniu kierowców do dystrybutorów z autogazem skorzystają wszyscy. Branża paliwowa będzie mogła wprowadzić więcej stanowisk z gazem i lepiej ze sobą konkurować. Z kolei klienci dostaną tańsze paliwo - szacuje się, że autogaz - po wprowadzeniu samoobsługi - może stanieć nawet o 10 groszy.

W Polsce jeździ około 2,5 miliona samochodów z instalacją gazową. Obecnie tankować takie auta może tylko przeszkolony pracownik stacji paliw.

Według obowiązujących przepisów tylko pracownik stacji benzynowej może obsługiwać dystrybutor do tankowania LPG. Od kliku lat dyskutowany jest pomysł zmian. Zdaniem organizacji paliwowych wprowadzenie samoobsługi obniżyłoby ceny LPG o kilka groszy. W ich opinii, przy odpowiednich regulacjach, zmiana ta nie powinna wpłynąć na bezpieczeństwo tankujących.

– W większości krajów europejskich funkcjonuje samoobsługa przy tankowaniu LPG. W Polsce jest to trudne do wdrożenia. Główny problem to bariery administracyjne. Branża zaproponowała bardzo wiele rozwiązań, które podniosłyby bezpieczeństwo obsługi, bezpieczeństwo tankowania przez klienta. Zresztą nie ma i nie było takich spektakularnych wypadków, które byłyby spowodowane przez złą obsługę w czasie tankowania LPG – podkreśliła w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Rzecznik Ministerstwa Transportu Mikołaj Karpiński zwrócił uwagę, że najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo. Gaz tankuje się trochę inaczej niż olej napędowy czy etylinę. "Potrzebna jest specjalna instrukcja, z którą będą się zapoznawać kierowcy przed tankowaniem, żeby wszystko przebiegało z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa" - tłumaczy rzecznik ministerstwa transportu.

Kierowców czekają wydatki?

Dla obu stron kwestie bezpieczeństwa są priorytetowe. Okazuje się jednak, że samoobsługa na stacjach LPG może spowodować, że trzeba będzie wprowadzić zmiany konstrukcyjne we wlewach paliwa. Oznacza to spore wydatki dla rzeszy kierowców chcących tankować LPG.

A co ze szkoleniami kierowców? Proponowane przez fachowców rozwiązanie miałoby polegać na szkoleniach przeprowadzanych przez warsztaty montujące instalacje LPG w samochodzie.

źródło: Onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz