poniedziałek, 30 stycznia 2012

Kandydat do tytułu Idioty Roku 2012

Dopiero co mija pierwszy miesiąc nowego roku, a my już mamy murowanego kandydata to zaszczytnego tytułu Największego Idioty 2012. Pewien niekoniecznie rozgarnięty członek obsługi Portland Auto Show dokonał rzeczy przerażająco głupiej. Ofiarą jego ograniczonych możliwości intelektualnych zostało Lamborghini Gallardo 560-4.


Spalone supersamochody to dość częsty widok, większość z tych tragedii (bo chyba tak to można nazwać) to wypadki wynikające z błędów konstrukcyjnych. Tym razem mamy do czynienia z błędem typowo ludzkim, lub jak kto woli - po prostu z głupotą.

Samochody, które odgrywają rolę eksponatów na wszelkiego rodzaju wystawach, targach czy też imprezach okolicznościowych, zazwyczaj mają w baku tyle benzyny, ile polski student wołowiny w lodówce. Tego dnia, z Lamborghini Gallardo 560-4 było inaczej. Z baku aż wylewało się paliwo. Jak więc rozwiązać patową sytuację? Odpowiedź na to pytanie znał nasz bohater. Superspec postanowił odpalić silnik, wprowadzić go na wyższe obroty i poczekać aż benzyna się spali. Po kilku chwilach, noga superspeca zaczynała pobolewać, a on sam najzwyczajniej w świecie się nudził. Z pomocą przyszedł kawałek drewna, który zastąpił nogę...

W ten oto sposób, silnik Lamborghini zakonczył żywot. W płomieniach. Jego cierpienie przerwali strażacy, niestety było już za późno.

Superspecowi od spalania benzyny gratulujemy i życzymy szybkiego znalezienia nowej pracy.

źródło: mototarget.pl/jalapnik.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz