Jeden z najbardziej udanych projektów designerskich światowej motoryzacji, Mini Rocketman, nie wejdzie do seryjnej produkcji. Największym problemem BMW Group okazały się przepisy, Rocketman nie zdał testów bezpieczeństwa i musi pożegnać się z salonami sprzedaży.
Rocketman został pokazany w 2011 roku na targach motoryzacyjnych w Genewie i momentalnie zdobył grono fanów. Dziennikarze zwiedzający stoisko Mini prześcigali się w pochlebnych recenzjach na temat najnowszego Rocketmana, a włodarze BMW Group już liczyli zyski. Niestety, na drodze stanęły przepisy, a co za tym idzie, również pieniądze. Podczas testów, auto miało problemy ze stabilnością w zakrętach a ryzyko utraty zdrowia i życia podczas kolizji było niedopuszczalnie wysokie.
Aby przystosować Rocketmana do seryjnej produkcji, BMW Group musiałoby zmienić rozstaw osi pojazdu, który obecnie wynosi 3050 mm. Taka operacja wiąże się z kosztami, na które koncern nie może sobie pozwolić. Decyzja o zawieszeniu projektu pod nazwą Rocketman już zapadła. Niestety, nie będzie nam dane oglądać tego odjechanego samochodu na naszych drogach.
Ja mogę cieszyć się, że dane mi było przyjrzeć się mini-rakiecie z bliska. Wy możecie zerknąć na tego malucha za pomocą naszej relacji z targów w Genewie. Zapraszamy.
źródło: autofirmowe.pl
Bardzo fajna sprawa z otwieraniem drzwi. Z cała pewnością ułatwi to wsiadanie i opuszczanie pojazdu w czeluściach miejskiej ciasnoty. Pomysł nieco przypomina zawiasy z Renault Avantime, chodź u Francuza drzwi przesuwają się w przód, natomiast w Rocketman'ie odsadzają się na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem walory użytkowe bagażnika zostały zjedzone przez nadmierny lans dziwacznymi pomysłami. Nie wyobrażam sobie chuderlawej, słabowitej przedstawicielki płci pięknej, która ładuje do kufra reklamówki pełne zakupów.
LEDy z tyłu? Może w Niemczech łapy tak nie swędzą chuliganów, jak w Polsce. Podejrzewam, że długo nie trzeba by było czekać na próby "patrz podniosę Mini za te śmieszne, czerwone uchwyty" podejmowane przez persony nieszanujące cudzej własności.