Oto pierwszy, namacalny dowód współpracy Infiniti i Red Bull Racing.
Głównym dowodzącym projektu (a przynajmniej tak brzmi wersja oficjalna) był sam Sebastian Vettel. Jak głoszą plotki, najmłodszy mistrz świata F1 przeniósł swoje wizje idealnego auta na FX50 i tak powstał prezentowany przez nas potwór.
Pod maską pracuje silnik V8 o mocy 420 KM oraz pojemności 5.0 litra. Poprawiono także aerodynamikę, karbonowa lotka dodaje uroku. Auto zostało obniżone o 20 mm i sprawia wrażenie zadziorniejszego, prezentuje się doskonale.
Masa auta została zredukowana o 2049 kg (zastosowano nawet wyjątkowe, lekkie, ale bardzo wytrzymałe 21-calowe felgi), zdjęto elektroniczną blokadę prędkości - daje to 5,6 sekundy do setki oraz prędkość maksymalną 300 km/h.
Zmiany we wnętrzu to głównie stylistyka, elementy wykonane z włókna węglowego oraz kierownica stylizowana na koło kierownicy z bolidów F1...bajer full można by rzec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz