wtorek, 3 kwietnia 2012

Kolejne podwójne zwycięstwo Chevroletów Cruze w Walencji

To był doskonały weekend dla Chevroleta w słonecznej Walencji. Cruze’y wygrały w obu wyścigach drugiej rundy Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych WTCC – Yvan Muller dominował w pierwszym wyścigu, a Alain Menu wywalczył pierwsze miejsce w emocjonującym drugim wyścigu.




Rob Huff ukończył zmagania odpowiednio na czwartej i szóstej pozycji, więc trzy Chevrolety Cruze zespołu RML zdobyły punkty w obu wyścigach. Weekend w Hiszpanii był bardzo udany dla całej ekipy, która powiększyła przewagę punktową nad konkurencją zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów.

W pierwszym wyścigu Yvan Muller wystartował z pole position i utrzymał prowadzenie w pierwszym zakręcie, dzięki czemu mógł szybko oddalić się od stawki, zwalniając jedynie na ostatnich okrążeniach, aby oszczędzić opony. Zwycięstwo Mullera oznacza, że po raz pierwszy w historii WTCC jeden kierowca wygrał pierwsze trzy wyścigi z rzędu. Rob Huff ukończył zmagania na czwartym miejscu tuż za Tarquinim i Coronelem, a Menu zajął piątą pozycję po przebiciu się z dziewiątej pozycji startowej.

W drugim wyścigu Alain Menu ruszył z drugiego miejsca, które na chwilę stracił, aby ostatecznie zyskać prowadzenie po wyprzedzeniu Engstlera i D’Aste. Na ostatnich okrążeniach wyścigu Coronel zdołał dogonić Menu, wykorzystując problemy kierowców na śliskiej części toru. Pomiędzy samochodami obu zawodników doszło do kontaktu, w następstwie którego Alain zjechał na pobocze. Szwajcar szybko wrócił jednak na tor i ukończył wyścig na pierwszym miejscu. Huff był szósty, a Muller ósmy.

Alain Menu (5 / 1 miejsce): „Jestem bardzo zadowolony z mojego wyniku, szczególnie po trudnej sesji kwalifikacyjnej. Pierwszy wyścig był udany. Bardzo uważałem, aby nie zniszczyć opon, dlatego ukończyłem zmagania na piątym miejscu, awansując wcześniej o cztery pozycje w stosunku do miejsca na starcie.

Udało mi się wyprzedzić kilku zawodników i po chwili dołączyłem do Roba, ale nie było możliwości wykonania skutecznego ataku. Drugi wyścig był bardzo emocjonujący, a walka na torze wyrównana, więc dzisiejsze zwycięstwo jest dla mnie szczególnie satysfakcjonujące. Wiedziałem, że na starcie na prowadzenie wyjdą samochody BMW, ale na wczesnym etapie wyprzedziłem Engstlera i dogoniłem D’Aste.

Mój pierwszy atak był jednak zbyt optymistyczny; po kontakcie z jego samochodem musiałem oddać pozycję. Kilka zakrętów później przejąłem prowadzenie. Byłem prawdopodobnie nieco zbyt zachowawczy, mając na względzie opony. Po tym jak zjechałem z toru na jego śliskiej części Coronel i inni kierowcy zdołali mnie dogonić. W wyniku zaciętej walki z Tomem zjechałem na trawę, ale udało mi się utrzymać prowadzenie do samej mety. Miałem dużo szczęścia!”

Yvan Muller (1 / 8 miejsce): „To był całkiem udany weekend. Pierwszy wyścig był idealny dzięki wspaniałej pracy całego zespołu i doskonałemu wyważeniu samochodu. Dobrze wystartowałem i próbowałem od razu zyskać przewagę nad resztą stawki. Dzięki zaciekłej walce, jaka rozegrała się za mną mogłem szybko odjechać i martwić się już tylko o utrzymywanie opon w dobrym stanie.

Przed drugim wyścigiem wprowadziliśmy zmiany w ustawieniach samochodu, które moim zdaniem nie były trafione. Jechałem za Robem, kiedy ześlizgnąłem się z toru i straciłem jedną pozycję, ale przynajmniej zdobyłem punkty w ogólnej klasyfikacji mistrzostw”.

Rob Huff (4 / 6 miejsce): „Nie był to dla mnie emocjonujący weekend, jednak wyjeżdżam z Hiszpanii z cennymi punktami dla zespołu. Pierwszy wyścig był całkiem wyrównany, a czwarte miejsce to dobry rezultat. Ciężko wyprzedzić na tym torze, szczególnie wtedy, gdy jest ciepło. Dobrze wystartowałem, wyprzedziłem Oriolę i zbliżyłem się do Coronela i Tarquini’ego, ale nie zdołałem ich wyprzedzić. Jednocześnie musiałem uważać na Alaina, który jechał z tyłu.

W drugim wyścigu samochód zachowywał się lepiej po wprowadzeniu kilku modyfikacji, więc mogłem utrzymać tempo samochodów jadących przede mną. Nie nadarzyła się jednak okazja do ataku. Na ostatnich okrążeniach obserwowałem to, co działo się na początku stawki i byłem gotowy do wykorzystania dogodnego momentu do wyprzedzenia, ale pomimo śliskiego toru i zaciętych zmagań pomiędzy zawodnikami wszyscy utrzymali swoje pozycje. W tej sytuacji szóste miejsce było szczytem moich możliwości”.

Eric Nève: „Doskonały początek sezonu. Wywalczyliśmy cztery zwycięstwa w czterech wyścigach i zdobyliśmy cenne punkty w klasyfikacji konstruktorów. To dla nas świetne wiadomości, ponieważ – jak można było dzisiaj zauważyć – konkurencja jest w tym sezonie dużo silniejsza. Ważne jest więc, aby dobrze rozpocząć zmagania”.

źródło: Chevrolet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz