poniedziałek, 7 maja 2012

Bilans tegorocznej majówki na drogach

Długi majowy weekend to jeden z najtragiczniejszych okresów na polskich drogach. Liczby rannych i zabitych w wypadkach, przytaczane przez policję oraz media są porażające. W roku 2012 na wszystkich drogach naszego kraju co 12 minut ktoś zostawał ranny. W długi weekend doszło do 938 wypadków, w których 1218 osób zostało rannych a 65 osób poniosło śmierć. Niestety, kolejny raz zawiodła wyobraźnia kierowców, policjanci zatrzymali ponad 5 tys. osób kierujących pojazdem pod wpływem alkoholu. Połowę spośród drogowych przestępców stanowili rowerzyści.
 Najtragiczniejszym dniem tegorocznego weekendu majowego była niedziela 29 kwietnia. W tym dniu zatrzymano również największą liczbę pijanych kierowców, było ich aż 586. Tragiczna niedziela zebrała żniwo w postaci 88 wypadków, w których zginęło 14 osób, a 113 zostało rannych. Największy ruch na drogach panował tradycyjnie w czasie piątkowych wyjazdów i niedzielnych powrotów. W ostatnim dniu majówki doszło do 62 wypadków, w których zginęły 3 osoby. Był to więc stosunkowo bezpieczny koniec weekendu.

Tegoroczna majówka nie była wyjątkowa pod względem ofiar wypadków. Statystycznie rzecz biorąc, była jedną z bezpieczniejszych. Porównując tegoroczny długi weekend, do tego z 2007 roku (10 dni wolnego) ofiar wypadków jest dwukrotnie mniej.

Najczęstszymi przyczynami wypadków były nadmierna prędkość, wyprzedzanie na trzeciego i zły stan polskich dróg oraz brawura kierowców.

źródło: Flota.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz