Po pokonaniu Stanów Zjednoczonych, pierwsza wyprawa dookoła świata seryjnym samochodem elektrycznym zakończyła drugi etap, którego trasa wiodła przez Japonię. Pierwszoplanowy bohater tego przedsięwzięcia CITROËN C-ZERO przebył 1 200 kimometrów, stwarzając dwóm podróżnikom okazję do zasmakowania japońskiej kultury, a jednocześnie pozwalając docenić zalety licznych punktów szybkiego ładowania, w które wyposażona jest Japonia. Następny etap: Singapur. Start 14 czerwca!
"Podwójny wstrząs : kulturowy, ale także elektryczny !"… Tymi słowami Antonin Guy i Xavier Degon podsumowują japoński etap Odysei Elektrycznej. Pokonując trasę od Tokio do Nagasaki, wiodącą przez górę Fudżi oraz dawną stolicę cesarstwa, Kioto, dwaj podróżnicy mieli okazję obcowania z japońską kulturą, przebywając 1 200 kilometrów za kierownicą w 100% elektrycznego samochodu Marki CITROËN C-ZERO.
Wiodący przez Japonię etap podróży pozwolił im również docenić zalety punktów szybkiego ładowania, dzięki którym Antonin I Xavier mogli doładować samochód w niespełna trzydzieści minut, i to praktycznie prawie na całej trasie, dzięki gęstej sieci punktów w tym kraju. Jest to jeszcze jeden argument na rzecz idei wspieranej przez Odyseję Elektryczną, która pragnie udowodnić, że samochód elektryczny może stać się pełnowartościowym rozwiązaniem w dziedzinie mobilności.
Spotykani na trasie Japończycy potrafili okazać swoją solidarność i zaangażowanie, do tego stopnia, że kapłan shinto udzielił CITROËNOWI C-ZERO błogosławieństwa na dalszą drogę!
CITROËN C-ZERO szykuje się do ostatniego tranzytu morskiego przez Morze Chińskie. Następny etap: Singapur, od 14 czerwca. Będzie to początek powrotu, którego droga zaprowadzi Antonina i Xaviera do Strasbourga, gdzie są spodziewani jesienią. Ale zanim to nastąpi, przed nimi jeszcze wiele kilometrów I spotkań w Azji, trasą przebiegającą przez Malezję, Tajlandię, Laos, Wietnam i oczywiście Chiny …
Wiodący przez Japonię etap podróży pozwolił im również docenić zalety punktów szybkiego ładowania, dzięki którym Antonin I Xavier mogli doładować samochód w niespełna trzydzieści minut, i to praktycznie prawie na całej trasie, dzięki gęstej sieci punktów w tym kraju. Jest to jeszcze jeden argument na rzecz idei wspieranej przez Odyseję Elektryczną, która pragnie udowodnić, że samochód elektryczny może stać się pełnowartościowym rozwiązaniem w dziedzinie mobilności.
Spotykani na trasie Japończycy potrafili okazać swoją solidarność i zaangażowanie, do tego stopnia, że kapłan shinto udzielił CITROËNOWI C-ZERO błogosławieństwa na dalszą drogę!
CITROËN C-ZERO szykuje się do ostatniego tranzytu morskiego przez Morze Chińskie. Następny etap: Singapur, od 14 czerwca. Będzie to początek powrotu, którego droga zaprowadzi Antonina i Xaviera do Strasbourga, gdzie są spodziewani jesienią. Ale zanim to nastąpi, przed nimi jeszcze wiele kilometrów I spotkań w Azji, trasą przebiegającą przez Malezję, Tajlandię, Laos, Wietnam i oczywiście Chiny …
źródło: Citroen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz