Chińskie samochody nie mają najlepszej opinii, a sytuacji na pewno nie poprawią najnowsze informacje o tym, że pojazdy te posiadają elementy z azbestu. Australijska komisja zajmująca się ochroną konkurencji i konsumentów poinformowała o niebezpiecznym dla zdrowia materiale, który został użyty w samochodach marek Great Wall i Chery.
Używanie azbestu, tak samo jak w Polsce, jest zakazane w Australii. W chińskich autach ze szkodliwego materiału wykonano uszczelki w układzie wydechowym. Z tego powodu do serwisów mają być wezwane aż 23 000 samochodów, a obie marki mają zaprzestać sprzedawania modeli zawierających azbest.
Chińczycy tłumaczą to pomyłką i zamontowaniem elementów, które są wykorzystywane w samochodach przeznaczonych na inne rynki (gdzie azbest nie jest zakazany). Wyjaśnienia te są jednak wątpliwe, gdyż okazało się, że prawie wszystkie samochody marek Great Wall i Chery, które trafiły do Australii posiadają elementy z azbestu. Dopiero najnowsze modele są zgodne z przepisami.
Czy taka wpadka odbije się na wizerunku i popularności chińskich samochodów? Rzecznik prasowy marki Great Wall, w wypowiedzi dla Bloomberga zaznacza, że nie spodziewa się spadku eksportu i zainteresowania ich samochodami ze względu na wykrycie azbestu. Po raz kolejny jednak widać, że chińscy producenci niechętnie podporządkowują się przepisom krajów, w których sprzedają swoje samochody.
źródło: Wp.pl
Chińczycy tłumaczą to pomyłką i zamontowaniem elementów, które są wykorzystywane w samochodach przeznaczonych na inne rynki (gdzie azbest nie jest zakazany). Wyjaśnienia te są jednak wątpliwe, gdyż okazało się, że prawie wszystkie samochody marek Great Wall i Chery, które trafiły do Australii posiadają elementy z azbestu. Dopiero najnowsze modele są zgodne z przepisami.
Czy taka wpadka odbije się na wizerunku i popularności chińskich samochodów? Rzecznik prasowy marki Great Wall, w wypowiedzi dla Bloomberga zaznacza, że nie spodziewa się spadku eksportu i zainteresowania ich samochodami ze względu na wykrycie azbestu. Po raz kolejny jednak widać, że chińscy producenci niechętnie podporządkowują się przepisom krajów, w których sprzedają swoje samochody.
źródło: Wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz