Właścicel portalu umożliwiającego wymianę plików w internecie, został zatrzymany pod zarzutem kierowania firmą zajmującą się rozpowszechnianiem materiałów pirackich. Zanim jednak Kim "Dotcom" Schmitz trafił na przymusowy urlop, zdołał zarobić fortunę. Część tej góry 'zielonych' przeznaczał na swoje hobby, którym jest motoryzacja. Chcecie wiedzieć czym Schmitz woził się po mieście?
Wielka polityka, koncerny, pieniądze, ustawy, sądy, gieły, pieniądze, światowe rynki, pieniądze, samochody...samochody...nie ma grubych interesów bez grubych fur. To zasada którą kierują się biznesmeni, politycy, raperzy i księża. Nie inaczej jest w przypadku oczekującego na odbycie kary Kim "Dotcom" Schmitza. Odpowiedzialny za działalność Megaupload człowiek, zgromadził w swoim garażu kolekcję 30 luksusowych samochodów o łącznej wartości 6 mln dolarów. Wczoraj do wspaniałej kolekcji dobrała się policja. Dzięki Bogu, państwo zawsze zaopiekuje się biednym losem obywatela, bądź też jego majątkiem (w przypadku Schmitza sąd orzekł konfiskatę mienia).
Na co amerykańska milicja...o przepraszam, na co policja trafiła w garażu multimilionera i właściciela internetowego giganta? Postaramy się przedstawić kilka najważniejszych modeli.
Na pierwszy ogień idzie
Mercedes Benz CLK DTM. Kawał wypasionej fury. Ciekawostką jest, że model ten miał tablicę rejstracyjną, na której widniał napis 'GOD'. Pytanie brzmi, czy Schmitz uważał swojego Mercedesa za Boga, czy może miał takie mniemanie o sobie?
Bardziej pasowała do niego tablica zamontowana w kolejnym modelu z jego kolekcji. Napis 'CEO' (prezes) widnieje na blachach
Mercedesa Benz S65 AMG.
Część historyczną kolekcji otwiera oryginalny, różowy
Cadillac Series 62 z 1959 r.
Artykuł zamykamy prawdziwą perełką. Taki samochód nie stoi w salonie, to rarytas dla kolekcjonerów. Schmitzowi raczej się już nie przyda (najprawdopodobniej, ofiara wielkiej polityki spędzi w wiezieniu 50 lat). Mowa o rzadkim
Lamborghini LM002 z 1989 r.
źródło: mototarget.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz