ROK 2012 NIESIE ZE SOBĄ ZNACZĄCE ZMIANY DOTYCZĄCE SYSTEMU FOTORADARÓW, OBECNY SPOSÓB WALKI Z DROGOWYMI RAJDOWCAMI OKAZAŁ SIĘ MAŁO SKUTECZNY.
Polska, jako pierwszy kraj Starego Kontynentu, przeprowadzi małą rewolucję w systemie fotoradarów. Samych maszyn będzie zdecydowanie więcej, natomiast maszty (tzw. straszaki) zostaną zlikwidowane.
Najważniejszą zmianą ma być powstanie nowego systemu rozstawiania fotoradarów. Obecnie, urządzenia miały podnosić poziom bezpieczeństwa na polskich drogach, niestety badania wykazały że jest odwrotnie. Jak mówią policyjne statystyki, największa liczba wypadków ma miejsce w województwach, które w skali całego kraju posiadają najwięcej fotoradarów. Wina takiego obrotu spraw leży po stronie osób zarządzających rozstawianiem fotoradarów i brakiem ujednoliconego systemu. Urządzenia często były stawiane tam gdzie mogły zarobić najwięcej pieniędzy, a nie tam gdzie faktycznie spełniały swoją rolę.
Nowe rozwiązania mają ograniczyć liczbę wypadków. Fotoradary będą umieszczane w najbardziej niebezpiecznych miejscach, maszty będą oznaczone na żółto a nieużywane urządzenia zostaną zdemontowane. Cała akcja ma się zakończyć w roku 2014.
Na chwilę obecną, Inspektorat ma do dyspozycji 800 masztów, samych urządzeń jest jednak tylko 70. W przyszłym roku ma pojawić się około 300 nowych, działających fotoradarów. Inwestycja jest współfinansowana z funduszy europejskich a jej koszt to ok. 50 mln euro.
źródło: wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz