Powoli zaczyna się chcieć wymiotować od tematu ACTA w mediach. Ale czyż nie o to chodziło? Masz wolną wolę! Stop dla systemu inwigilacyjno-tłamszącego!
Oto moja mała cegiełka do protestu. Jako że jest to blog, nie mam możliwości wprowadzenia blackout-u.
Zaznaczam również, że nie popieram łamania prawa. Sam jestem twórcą, piszę teksty, produkuję materiały wideo (zdjęcia, montaż), tworzę muzykę. Zarabiam na tym i nie chcę być okradany. Natomiast nie mogę godzić się na jawne wkraczanie w sferę mojego prywatnego życia, wtedy gdy ja sam postępuję zgodnie z prawem. Przykre jest, że o moim życiu ma decydować korporacja czy też inne stowarzyszenie. Ochrona własności intelektualnej twórcy staje się ważniejsza od godności człowieka. Każdy z nas, dostanie swój własny patrol policji, który będzie chodził metr za nim, sprawdzając kiedy przejdziemy przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Przecież prędzej czy później przejdziemy, prawda? (w internecie niezwykle łatwo o nieświadome naruszenie praw autorskich, ACTA jest na tyle nieprecyzyjna, że daje możliwość ukarania niemalże każdego)
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) - Międzynarodowe porozumienie, które już niebawem może zmienić także Twoje życie.ACTA w założeniach ma walczyć z podrabianiem towarów i piractwem. W rzeczywistości sprowadza się do tego, że każdy Twój ruch w internecie będzie śledzony przez dostawcę Twojego internetu oraz rząd, a ewentualne naruszenie (nawet nieświadome) praw autorskich będzie wiązało się z odcięciem dostępu do internetu, oraz karą.
Ponadto Twój dostawca internetu będzie miał możliwość, a nawet obowiązek blokować wszelkie strony na których znajdują się materiały naruszające prawa autorskie. Do takich stron można zaliczyć np. YouTube. To nie przypadek, że do tej pory nie słyszałeś o ACTA. Jej tworzenie jak i podpisanie odbywa się za plecami społeczeństwa.
Dowiedz się więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz